Zdobywczyni Wiktoria i Złotej Kaczki, jedna z najbardziej popularnych aktorek młodego pokolenia. Prywatnie: mama małego Bruna.
Serca widzów podbiła m.in. dzięki roli Hany w serialu "Na dobre i na złe". Mimo sukcesów na małym i dużym ekranie („Vinci”), Kamilla Baar nie rezygnuje jednak z pracy na scenie i od 2005 r. należy do zespołu prestiżowego Teatru Narodowego w Warszawie.
- Teatr, jako forma i bezpośredni kontakt z widzami, to nieporównywalne przeżycie. Natomiast kamera zagląda do duszy - tłumaczy w jednym z wywiadów. - Tak naprawdę chodzi o to, żeby grać. Dawać ludziom to coś, czego potrzebują, bez czego od starożytności nie potrafią żyć. Co to jest? Tajemnica…
Szczęśliwa matka, ceniona aktorka - Kamilla Baar spełnia się we wszystkich dziedzinach życia, prywatnie i zawodowo. A przed kamerami wręcz rozkwita… Nienaganna figura, nogi aż do nieba - na planie "Wkręconych" było na co popatrzeć!
- Czuję się atrakcyjniejsza przez to, że jestem matką. Myślę, że trzydziestoczteroletnia kobieta, która jest fajną matką, jest pociągająca. Czuję się bardziej kobieca, to na pewno - mówi aktorka.
- Może to wynika z tego, że na pewne rzeczy nie mam czasu. Na stawanie przed lustrem i analizowanie kompleksów. Akceptuję siebie w ten sposób po raz pierwszy, bo doceniam szczęście, które mam. I to jest sexy! - dorzuca z uśmiechem Kamilla Baar.